Czas czytania dla dzieci: 15 min
Żył sobie niegdyś król, który miał żonę o złotych włosach, a tak piękną, że równej jej nie podobna było znaleźć na świecie.
Pewnego razu królowa zaniemogła ciężko, a gdy uczuła, że zbliża się ostatnia jej chwila, przywołała króla i rzekła:
– Przyrzeknij mi, że jeśli ożenisz się powtórnie po mej śmierci, to tylko z kobietą tak piękną jak ja i o takich złotych włosach jak moje.
Kiedy zaś król przyrzekł jej to, królowa zamknęła oczy i zmarła.
Przez długi czas król był niepocieszony i ani myślał o powtórnym ożenku. Wreszcie radcowie rzekli doń:
– Tak dłużej być nie może, król musi mieć żonę, a my królową!
Rozesłano więc po całym kraju gońców, aby wyszukali dziewczynę tak piękną jak zmarła królowa. A jeśli nawet taka by się znalazła, to nie miałaby na pewno równie złotych włosów jak jej włosy. Gońcy wrócili więc z niczym.
Miał jednak król córkę, tak piękną jak jej zmarła matka i o takich samych złotych włosach. Kiedy dziewczynka podrosła, przyjrzał się jej raz król, spostrzegł, że jest zupełnie podobna do matki, i poczuł ku niej nagle gwałtowną miłość. Rzekł więc do radców:
– Poślubię moją córkę, gdyż jest to jedyna dziewica podobna w zupełności do mej zmarłej małżonki, a przecież na całym świecie drugiej takiej nie znajdę.
Kiedy to usłyszeli radcowie, przerazili się i rzekli:
– Bóg zabronił, aby ojciec żenił się z córką. Gdybyś, o królu, popełnił ten grzech, ściągnąłbyś wielkie nieszczęście na kraj cały.
Córka przeraziła się jeszcze bardziej, gdy się dowiedziała o postanowieniu ojca, spodziewała się jednak, że uda się jej jeszcze odwieść go od tego zamiaru. Rzekła więc do niego:
– Zanim spełnię twe życzenie, ojcze, muszę otrzymać trzy suknie: jedną tak złotą jak słońce, drugą tak srebrną jak księżyc, trzecią tak błyszczącą jak gwiazdy. Żądam też płaszcza sporządzonego ze skórek wszelkich zwierząt twego królestwa.
Pomyślała zaś przy tym:
– Tych życzeń spełnić nie podobna, może więc w ten sposób odwiodę ojca od jego zamiaru.
Ale król nie dał za wygraną i najzręczniejsze niewiasty w jego państwie musiały utkać trzy suknie, jedną tak złotą jak słońce, drugą tak srebrną jak księżyc, trzecią tak błyszczącą jak gwiazdy. Myśliwi zaś musieli schwytać wszelkie zwierzęta i z każdego ściągnąć kawałek skóry; z tego sporządzono płaszcz dla królewny. Wreszcie, gdy wszystko było gotowe, pokazał król córce piękne suknie, rozłożył przed nią płaszcz i rzekł:
– Jutro będzie wesele!
Gdy królewna zrozumiała, że nie ma nadziei, aby mogła odwieźć ojca od jego zamiaru, postanowiła uciec. W nocy, gdy wszyscy spali, wstała i wzięła spośród swych klejnotów trzy rzeczy: złoty pierścień, złoty kołowrotek i złote motowidełko; trzy suknie: słoneczną, księżycową i gwiezdną zamknęła w łupinie orzecha, włożyła płaszcz wieloskórkowy i uczerniła sobie twarz i ręce sadzami. Potem poleciła się opiece Boga i ruszyła w świat.
Szła całą nocą, aż przyszła do wielkiego boru. A że była zmęczona, siadła sobie w dziupli dużego drzewa i zasnęła.
Słońce wzeszło, a ona spała ciągle, spała i spała, chociaż się już południe zbliżało. Zdarzyło się, że pewien młody król, do którego należał ten las, polował w nim właśnie. Gdy psy jego przybyły do drzewa, w którym spała królewna, poczęły węszyć i szczekać dokoła.
Król rzekł więc do myśliwych:
– Zobaczcie, co za zwierzyna się tam ukryła.
Myśliwi spełnili rozkaz, a gdy powrócili, rzekli:
– W dziupli leży dziwne zwierzę, jakiego nigdy jeszcze nie widzieliśmy: porośnięte futrem jakby z tysiąca rozmaitych zwierząt. Leży sobie i śpi.
– Postarajcie się – odparł król – schwytać je żywcem.
Ale kiedy myśliwi pochwycili królewnę, zbudziła się ona i zawołała z przerażeniem:
– Jestem biednym dzieckiem, opuszczonym przez ojca i matkę, zlitujcie się nade mną i zabierzcie mnie z sobą!
Myśliwi zaś odparli:
– Dobrze, Wieloskórko, przydasz się w kuchni do wymiatania popiołu.
Wsadzili ją więc na wóz i pojechali do zamku królewskiego. Tam pokazali jej komórkę pod schodami, gdzie nie dochodziło światło dzienne, i rzekli:
– Wieloskórko, tutaj będziesz mieszkała i sypiała.
Następnie posłano ją do kuchni, gdzie nosiła wodę i drwa, rozpalała ogień, skubała drób, skrobała jarzyny, zamiatała i spełniała najgorszą robotę.
Żyła tak Wieloskórka przez długi czas. O, piękna królewno, co się z tobą stało!
Zdarzyło się jednak pewnego razu, że na zamku wyprawiono wielką ucztę. Rzekła więc Wieloskórka do kucharza:
– Czy mogę wejść na górę przyjrzeć się? Stanę sobie pode drzwiami.
– Dobrze – rzekł kucharz – idź, ale za pół godzinki masz wrócić i wymieść popiół.
Wieloskórka wzięła lampkę oliwną, zeszła do swej komórki, zdjęła płaszcz, obmyła sobie twarz i ręce, tak iż piękność jej zabłysła znowu. Potem otworzyła swój orzeszek i wyjęła z niego suknię tak złotą jak słońce. Po czym weszła na salę. Każdy schodził jej z drogi w podziwie, gdyż nikt nie znał jej, a wszyscy myśleli, że to jakaś królewna. Król zaś wyszedł jej naprzeciw, podał jej ramię i poprowadził ją do tańca, myśląc w duchu:
– Tak pięknej dziewczyny jeszcze oczy moje nie widziały.
Po skończonym tańcu królewna skłoniła się i zanim król zdołał się spostrzec, zniknęła, a nikt nie wiedział, gdzie się podziała. Przywołano wartowników, którzy stali przed zamkiem, ale żaden nie widział jej.
Kiedy królewna wróciła do swej komórki, zdjęła piękną suknię, umazała znowu twarz i ręce sadzami, wdziała swój płaszcz i znów była Wieloskórką. Gdy wróciła do kuchni, kucharz rzekł:
– Teraz ja pójdę przypatrzyć się trochę, a ty ugotuj zupę dla króla. Pilnuj się jednak, żeby włosek nie wpadł do zupy, bo będzie z tobą źle!
Gdy kucharz wyszedł, Wieloskórka ugotowała zupę jak mogła najsmaczniej, potem zaś włożyła do talerza swój złoty pierścionek.
Po skończonych tańcach król kazał sobie podać zupę, która smakowała mu jak nigdy. Ale gdy było jej na dnie talerza, ujrzał złoty pierścień i nie mógł zrozumieć, skąd on się tam wziął. Kazał więc wezwać kucharza, a gdy ten się o tym dowiedział, wpadł w przerażenie i rzekł do Wieloskórki:
– Na pewno wpuściłaś włos do zupy, jeśli tak było naprawdę, dostaniesz lanie.
Gdy kucharz stanął przed królem, ten go zapytał, kto gotował zupę.
– Ja ją gotowałem – odparł kucharz.
– To nieprawda – rzekł król – gdyż jest ona znacznie smaczniejsza niż zwykle.
A kucharz na to:
– Muszę przyznać, że nie ja ją gotowałem, a Wieloskórka.
– Więc zawołaj ją tu – rzekł król.
Gdy Wieloskórka weszła, król spytał:
– Kto jesteś?
– Jestem biedne dziecię, opuszczone przez ojca i matkę.
– A po co jesteś tu w zamku?
– Po to tylko, aby mi ciskano pantoflem w głowę.
– Skąd miałaś pierścień, który był w zupie?
– Nie wiem nic o pierścieniu.
Nie mógł się więc król niczego dowiedzieć.
Po pewnym czasie wyprawiono na zamku drugą ucztę, a Wieloskórka poprosiła znowu kucharza, aby jej pozwolił przypatrzyć się tańcom. Kucharz zaś odparł:
– Idź, ale wracaj za pół godzinki i ugotuj królowi zupę, która mu tak smakuje.
Pobiegła więc Wieloskórka do swej izdebki, umyła się szybko i włożyła suknię tak srebrną jak księżyc. Po czym weszła na salę. Król zaś wyszedł jej naprzeciw ciesząc się, że widzi ją znowu, a że tańce zaczęły się właśnie, powiódł ją do tańca.
Po skończonym tańcu piękna królewna znikła znowu tak szybko, że król nie spostrzegł nawet, gdzie i jak. Pobiegła natychmiast do swej komórki, stała się znowu Wieloskórką i wróciła do kuchni, aby ugotować zupę dla króla. Kiedy kucharz odszedł, włożyła do talerza swój maleńki złoty kołowrotek.
Królowi zupa niezmiernie smakowała, a gdy znalazł złoty kołowrotek, zawezwał kucharza, który musiał znowu przyznać, że to Wieloskórka gotowała zupę. Kiedy zaś król wezwał Wieloskórkę, rzekła ona i tym razem, że jest w zamku po to tylko, aby jej ciskano pantoflem w głowę, a o złotym kołowrotku nic nie wie.
Kiedy król po raz trzeci urządził ucztę, wszystko odbyło się, jak poprzednio. Kucharz rzekł wprawdzie:
– Jesteś czarownicą, Wieloskórko, zadajesz coś takiego zupie, że smakuje ona królowi bardziej, niż kiedy ja gotuję! – ale ponieważ prosiła tak pięknie, pozwolił jej pójść.
Wieloskórka wdziała suknię tak błyszczącą jak gwiazdy, i weszła na salę. Król tańczył z nią znowu, zachwycony jej niezwykłą pięknością. Podczas tańca zaś włożył jej niepostrzeżenie na palec złoty pierścień i rozkazał, aby taniec trwał jak najdłużej.
Gdy wreszcie taniec skończył się, chciał ją przytrzymać za ręce, ale ona wymknęła mu się szybko i zmieszała się z tłumem gości, tak że znikła mu z oczu. Pobiegła szybko do swej komórki, ale że pół godziny minęło, więc nie zdjęła swej sukni balowej, lecz narzuciła na nią płaszcz. A przy tym w pośpiechu niecała ubrudziła się sadzami, jeden palec pozostał biały.
Wieloskórka pobiegła szybko do kuchni, ugotowała królowi zupę i włożyła do niej złote motowidełko. Gdy król znalazł je na dnie talerza, kazał przywołać Wieloskórkę. Wówczas ujrzał jej biały palec i dostrzegł na nim pierścień, który włożył swej tancerce. Ujął ją więc za rękę trzymając mocno, a gdy Wieloskórka chciała mu się wyrwać, odchylił się jej płaszcz i zabłysła gwieździsta suknia.
Król szybko zerwał z niej płaszcz, a wówczas ukazały się jej złote włosy i królewna nie mogła się już dłużej ukrywać. Kiedy zaś umyła twarz i ręce, stała się taka piękna, jakiej jeszcze na świecie nie widziano. Król zaś rzekł:
– Jesteś oblubienicą moją, nie rozstaniemy się już nigdy!
Po czym wyprawiono wesele i oboje żyli szczęśliwie aż do śmierci.

Kontekst
Interpretacje
Jezyk
„Wieloskórka“ to baśń autorstwa braci Grimm, która opowiada o królewnie próbującej uciec przed niechcianym małżeństwem z własnym ojcem. Historia zaczyna się od obietnicy złożonej przez króla żonie na łożu śmierci, że po jej śmierci ożeni się tylko z kobietą równie piękną jak ona. Gdy królowa umiera, król długo nie myśli o ponownym małżeństwie, lecz w końcu zwraca uwagę na swoją córkę, która dorasta i przypomina swoją zmarłą matkę.
Córka, przerażona zamiarami ojca, stawia mu trudne do spełnienia warunki, licząc, że to go zniechęci.
Żąda trzech sukien: jednej złotej jak słońce, drugiej srebrnej jak księżyc i trzeciej błyszczącej jak gwiazdy, a także płaszcza zrobionego z kawałków skórek wszystkich zwierząt z królestwa. Król jednak spełnia jej życzenia. W obliczu braku innych opcji królewna decyduje się na ucieczkę, zabierając ze sobą swoje kosztowności i suknie, ukrywając je w orzechu.
Królewna ucieka do lasu, gdzie odnajduje ją król z innego kraju podczas polowania. Ukrywa swoją tożsamość i zostaje umieszczona w zamku jako kucharka Wieloskórka. Podczas trzech wielkich bali odchodzi z kuchni, przybierając postać tajemniczej damy w swoich niezwykłych sukniach, z którą król tańczy. Zostawia królowi prezenty w postaci pierścienia, kołowrotka, i motowidła. Ostatecznie, podczas trzeciego balu, jej tożsamość zostaje odkryta, a król postanawia, że będą razem na zawsze.
Baśń kończy się szczęśliwym zamążpójściem królewny i króla, którzy żyją długo i szczęśliwie. Opowieść zawiera w sobie elementy fantastyczne, ale również porusza trudne kwestie związane z rodziną i obowiązkiem, sprytnie ukazując siłę i determinację głównej bohaterki w pokonywaniu przeszkód.
Bajka „Wieloskórka“ autorstwa Braci Grimm to klasyczna opowieść, która zawiera wiele warstw znaczeniowych.
Ucieczka od niezdrowej relacji: Historia dotyczy młodej królewny, która musi uciec przed zamiarem swojego ojca, by poślubić ją, ze względu na jej fizyczne podobieństwo do zmarłej matki. Jest to symboliczne odrzucenie niezdrowych i niedopuszczalnych relacji, które mogą powstać z powodu obsesji i żałoby.
Przemiana i tożsamość: Przemiana jest centralnym motywem w tej bajce. Królewna, przybierając postać Wieloskórki, ukrywa swoją tożsamość, aby przetrwać. Jej transformacja jest metaforą poszukiwania własnej tożsamości i ucieczki od z góry narzuconej roli.
Siła i determinacja kobiet: Królewna wykazuje wielką siłę i determinację, by uratować samą siebie przed losem, którego nie chce. Pokazuje, że nawet w trudnych i niebezpiecznych sytuacjach można znaleźć sposób na ochronę własnej wolności i godności.
Niedoskonałość rodzicielskich pragnień: Życzenie zmarłej królowej, by jej mąż poślubił kogoś równie pięknego jak ona, staje się przyczyną nieszczęść w królestwie. Jest to przestroga przed nadmiernymi oczekiwaniami i ich wpływem na życie innych.
Społeczna transformacja: Wieloskórka rozpoczyna swoją podróż jako księżniczka, ale musi pracować jako pomoc domowa, wykonując najniższe prace. Taka zmiana statusu społecznego pokazuje różnice między wyglądem a rzeczywistością, jak również wytrwałość i elastyczność niezbędną do przetrwania w różnych warunkach.
Znaczenie symbolicznych przedmiotów: Złoty pierścień, złoty kołowrotek i złote motowidełko są symbolicznymi przedmiotami, które wskazują na królewski status bohaterki, ale także na jej inteligencję i zdolność do przemyślanego działania. Przedmioty te stają się środkami rozpoznania jej prawdziwej tożsamości.
Szczęśliwe zakończenie jako odpłata dla cnoty: Jak wiele bajek, także i ta kończy się szczęśliwie, kiedy król odkrywa prawdziwą tożsamość Wieloskórki i postanawia z nią być. Takie zakończenie podkreśla idee, że dobro i cnota w końcu zostaną wynagrodzone.
Te interpretacje pokazują, jak wiele różnorodnych tematów i wartości można znaleźć w tej jednej z wielu bajek z bogatego zbioru Baśni Braci Grimm. Każde czytanie może przynieść nowe wnioski na temat ludzkiej natury, miłości, moralności i siły ducha wobec przeszkód.
Analiza lingwistyczna baśni „Wieloskórka“ Braci Grimm:
Styl narracyjny: Baśń jest napisana klasycznym stylem narracyjnym, typowym dla literatury ludowej. Wydarzenia są opowiedziane w sposób chronologiczny i prostolinijny.
Język: Stylizowany na język archaiczny, z pewnymi starszymi konstrukcjami językowymi i słownictwem, co dodaje tekstowi starodawnego uroku.
Retoryka: W tekście można dostrzec typowe dla baśni formy retoryczne, takie jak powtórzenia („była tak piękna, że równej jej nie podobna było znaleźć“).
Motyw złotych włosów: Symbol piękna i wartości ponadczasowych, pojawia się jako centralny element opisu postaci królowej i jej córki.
Motyw niemożliwych zadań: Córka stawia ojcu na pozór niemożliwe do spełnienia warunki (trzy suknie i płaszcz ze skórek wszystkich zwierząt), aby odwlec niechciany ślub.
Przemiana i maskarada: Królewna zmienia swoją tożsamość, przekształcając się w Wieloskórkę, ukrywając swoje prawdziwe ja. To popularny motyw w literaturze baśniowej symbolizujący proces poszukiwania własnej tożsamości.
Ucieczka i poszukiwanie schronienia: Częsty motyw w baśniach, który symbolizuje przejście do dorosłości i odnajdywanie własnej drogi.
Król: Reprezentuje autorytet, ale także zaślepienie miłością, która prowadzi do złamania zasad moralnych.
Królewna (Wieloskórka): Protagonistka, symbol niewinności i zaradności, która pomimo trudnej sytuacji potrafi znaleźć sposób na przetrwanie i odnalezienie szczęścia.
Radcy i myśliwi: Postacie drugoplanowe, pełniące rolę doradców i wykonawców zadań króla.
Miłość i małżeństwo: Relacje międzyludzkie ukazane w kontekście norm społecznych i moralnych.
Tożsamość i przynależność: Poszukiwanie własnej tożsamości przez królewnę i jej transformacja z Wieloskórki.
Dobro a zło: Walka wewnętrzna i moralne dylematy króla, zderzenie prawnej powinności z osobistym pragnieniem.
Morał i przesłanie: Baśń pokazuje, że prawdziwe piękno i wartość człowieka tkwią wewnętrznie, a nie w jego wyglądzie zewnętrznym. Przetrwanie i odnalezienie szczęścia są możliwe dzięki zaradności, mądrości i wierze we własne możliwości. Co więcej, podkreśla znaczenie wolności wyboru i moralnego postępowania zgodnego z własnym sumieniem.
Suknie: Symbolizują blask, wartości duchowe i piękno wewnętrzne.
Płaszcz z różnorodnych skórek: Reprezentuje różnorodność i złożoność tożsamości królewny jako Wieloskórki.
Baśń „Wieloskórka“ zawiera wiele typowych dla Grimmów elementów, takich jak moralne dylematy, magiczne przedmioty i symbolika związana z naturą ludzką. Stanowi intrygujące połączenie klasycznych motywów i oryginalnych rozwiązań fabularnych, oferując bogactwo interpretacyjne zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.
Informacje do analizy naukowej
Wskaźnik | Wartość |
---|---|
Numer | KHM 65 |
Aarne-Thompson-Uther Indeks | ATU Typ 510B |
Tłumaczenia | DE, EN, DA, ES, PT, FI, IT, JA, NL, PL, RO, RU, TR, VI, ZH |
Indeks czytelności Björnssonaa | 45 |
Flesch-Reading-Ease Indeks | 33.5 |
Flesch–Kincaid Grade-Level | 12 |
Gunning Fog Indeks | 14.8 |
Coleman–Liau Indeks | 12 |
SMOG Indeks | 12 |
Automatyczny indeks czytelności | 10 |
Liczba znaków | 9.303 |
Liczba liter | 7.457 |
Liczba zdania | 96 |
Liczba słów | 1.477 |
Średnia ilość słów w jednym zdaniu | 15,39 |
Słowa z więcej niż 6 literami | 438 |
Procent długich słów | 29.7% |
Sylaby razem | 2.753 |
Średnie sylaby na słowo | 1,86 |
Słowa z trzema sylabami | 341 |
Procent słów z trzema sylabami | 23.1% |