Czas czytania dla dzieci: 8 min
Dawno, dawno temu, żył sobie pewien młynarz, który nieustannie się przechwalał. Chełpił się ciągle, że jego młyn jest największy w królestwie, jego mąka zaś – najbielsza. Mówił o sobie tak dużo, że te przechwałki dotarły do króla. Władca postanowił spotkać się z młynarzem. Ten przedstawił go swojej jedynej córce i jak zwykle nie mógł się powstrzymać od opowiedzenia kolejnej historyjki.

– Jak widzisz, moja córka jest najpiękniejszą dziewczyną w całym królestwie. – Rzekł z dumną miną. Na królu nie wywarło to większego wrażenia, więc młynarz mówił dalej: – Jest także bardzo mądra i umie robić różne niezwykłe rzeczy! Król wciąż milczał. Młynarz tak bardzo chciał mu zaimponować, że bez namysłu powiedział: – Umie nawet ze słomy uprząść złoto!

Król nie mógł już dłużej tego słuchać. – Bardzo dobrze! – Przyznał. – Więc poddajmy ją próbie. Jeśli zamieni słomę w złoto, zostanie sowicie nagrodzona! A jeśli nie, ja zabiorę ci młyn i wszystko, co masz! I rozkazał zabrać młynareczkę na zamek. Tam zaś zamknął ją w komnacie ze snopkiem słomy i kołowrotkiem.

– Do rana masz to zamienić w złoto! – Rozkazał. Gdy tylko młynareczka została sama, rozpłakała się rzewnie. – Oto do czego doprowadził ojciec swoimi przechwałkami! – Wyszeptała przez łzy. – Co ja biedna pocznę? Nagle, nie wiadomo skąd, w komnacie pojawił się stary skrzat z długą białą brodą, cały ubrany na czerwono. – Zamienię tę słomę w złoto, jeżeli zechcesz. – Zaproponował. – Ale co mi za to możesz dać? Dziewczyna nosiła na szyi złoty wisiorek w kształcie serca.

– Weź to, powiedziała. – To najwartościowsza rzecz, jaką mam, proszę! Skrzat nie zwlekając zabrał się raźno do roboty.
Nim słońce wzeszło, cała słoma zmieniła się w szczere złoto. Rano, gdy król wszedł do komnaty, zdumiał się bardzo widząc sześć szpulek złotej przędzy.

Postanowił kuć żelazo póki gorące i natychmiast kazał przynieść więcej słomy. – Potrzebuję twojej złotej przędzy. – Oznajmił. Biedna młynareczka nie śmiała wyjawić mu prawdy o skrzacie i bała się jeszcze bardziej niż przedtem. Ale tej nocy tajemniczy skrzat powrócił. – Co mi dasz, jeśli pomogę ci i tym razem? – Zapytał. – Został mi tylko pierścień po matce, weź go za swoją pracę. – Odpowiedziała córka młynarza. Jeszcze raz krasnal uprządł złoto ze słomy. Następnego ranka król z radością policzył szpule złotej przędzy. Był tak zadowolony, że powiedział do dziewczyny: – Przyrzekam, że ożenię się z tobą, jeżeli ostatni raz uprzędziesz dla mnie złotą nić. Młynareczka znów wpadła w rozpacz.

Przecież nawet gdyby mały, dziwny skrzat pojawił się ponownie, to nie miała już nic, co mogłaby mu ofiarować za pomoc.
Płakała cały wieczór, aż do przyjścia krasnala. – Co mi dasz tym razem? – Zapytał skrzat natychmiast. – Nie mam już nic cennego – przyznała ze smutkiem dziewczyna. Wtedy krasnal uśmiechnął się pod nosem. – Słyszałem, że król chce cię poślubić. – Powiedział. – Więc kiedy już będziesz królową, chcę żebyś mi dała swoje pierwsze dziecko. Jeżeli mi to przyrzekniesz, uprzędę dla ciebie złotą nić.
Zrozpaczona dziewczyna nie widziała innego rozwiązania, więc musiała się zgodzić na propozycję skrzata.

Do rana cały pokój lśnił od złota. Ukontentowany król zaczął czynić przygotowania do ślubu. A młynareczce jakoś udało się go ubłagać, żeby już nigdy nie musiała zamieniać słomy w złoto. I tak oto król poślubił córkę młynarza. A ku zdumieniu wszystkich moda para była bardzo szczęśliwa. Kiedy królowa po roku urodziła syna ich radość nie miała granic. Uszczęśliwiona matka zupelnie zapomniała o obietnicy danej niegdyś skrzatowi.
Była więc ogromnie przerażona, gdy pewnego dnia pojawił się i powiedział: – Czy pamiętasz naszą umowę?

Przyszedłem po dziecko! – O nie, oddam ci wszystkie moje klejnoty, wszystko czego tylko chcesz, ale proszę, zostaw mi moje dziecko! – Błagała królowa. Lecz skrzata nie interesowały żadne klejnoty i inne bogactwa.

Mimo to wzruszył się jej gorzkimi łzami. – Dam ci jeszcze jedną szansę. – Rzekł wtedy. – Jeżeli w ciągu trzech dni odgadniesz moje imię, pozwolę ci zatrzymać synka.

Tym razem królowa postanowiła, że lepiej będzie poprosić króla o pomoc, więc opowiedziała mu całą historię. Natychmiast zwołano wszystkich mędrców z całego królestwa i poproszono ich, aby przeszukali swe księgi w których są zapisane imiona skrzatów.

Ale w żadnej z nich nie było wzmianki o ubranym na czerwono krasnalu z długą białą brodą. Minęły dwa dni. Król i królowa byli coraz bardziej zrozpaczeni. I wtedy jeden z królewskich dworzan idąc skrótem przez las zupełnie przypadkowo wyśledził dziwnie wyglądającą postać ubraną na czerwono, która tańczyła wokół ogniska śpiewając: „I tak królewna nigdy nie odgadnie mojego imienia!

Bo nikt nie zna go! A ja nazywam się Titelitury!“ Trzeciego dnia cały dwór oczekiwał na przybycie skrzata. Jak zwykle pojawił się on nie wiadomo skąd. Kiedy królowa zobaczyło go powiedziała po prostu: – Miło cię znowu widzieć Titelitury! Gdy skrzat usłyszał swe imię wpadł we wściekłość. I od razu zniknął w kłębach dymu.

Szczęśliwa królowa przytuliła swego maleńskiego synka i wyszeptała: – Teraz już jesteśmy bezpieczni! Nikt nigdy nas nie rozdzieli!
I wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

Kontekst
Interpretacje
Jezyk
„Titelitury“ to klasyczna baśń autorstwa braci Grimm, opowiadająca o młynarzu, który przechwala się zdolnościami swojej córki, twierdząc, że potrafi ona prząść złoto ze słomy. Król, zachwycony wizją zdobycia złota, poddaje młynareczkę próbie. W rozpaczy dziewczyna otrzymuje pomoc od tajemniczego skrzata, który w zamian za przędzenie złota żąda różnych cennych darów, aż w końcu chce jej pierwsze dziecko. Gdy młynareczka zostaje królową i rodzi syna, skrzat pojawia się, by odebrać swą nagrodę. Jednakże zgadza się oddać dziecko, jeśli dziewczyna odgadnie jego imię. Przy pomocy jednego z dworzan królewskich, królowa odkrywa, że skrzat nazywa się Titelitury. Skrzat znika, gdy jego imię zostaje wymienione, a królowa i jej rodzina żyją długo i szczęśliwie.
Ta opowieść ukazuje przestrogi przed pychą i konsekwencjami składania pochopnych obietnic, a także opowiada o sile miłości i determinacji rodzicielskiej.
Bajka „Titelitury“ braci Grimm zawiera wiele interesujących tematów i motywów, które można różnorodnie interpretować.
Motyw chciwości i odpowiedzialności za słowa: Młynarz, przesadzając w przechwałkach, prowadzi swoją córkę do niebezpiecznej sytuacji. Jego potrzeba imponowania królowi prowadzi do zakłopotania i ryzyka dla córki. To przypomina o odpowiedzialności, jaką niosą za sobą słowa.
Rola przypadku i przeznaczenia: Pojawienie się skrzata można rozpatrywać jako nieoczekiwaną pomoc w najtrudniejszym momencie. Losowość i przypadku mają duży wpływ na wydarzenia w bajce, co skłania do zastanowienia się nad prawdziwą kontrolą, jaką mamy nad własnym życiem.
Koszt kompromisu: Młynareczka zgadza się na straszną umowę ze skrzatem, poświęcając przyszłość swojego dziecka za obecne bezpieczeństwo. Historia ta bada moralne dylematy i konsekwencje, z jakimi trzeba się zmierzyć, podejmując trudne decyzje.
Spryt i inteligencja jako sposób na rozwiązanie problemów: Ostateczne zwycięstwo królowej opiera się na sprycie i inteligencji, gdy udaje jej się odkryć imię skrzata. Pokazuje to, że wiedza i intelekt mogą pokonać nawet największe przeciwności.
Rola płci i hierarchii w patriarchalnym społeczeństwie: Kobiety w bajce, jak córka młynarza i później królowa, są obiektami układów i manipulacji. Nawet ich triumf jest możliwy dzięki pomocy mężczyzny (dworzanina). Można to interpretować jako krytykę hierarchicznych struktur społeczeństwa, które ograniczają autonomię kobiet.
Magiczna sprawiedliwość: Titelitury, mimo swojego złowrogiego charakteru, daje królowej szansę na uniknięcie losu poprzez odgadnięcie jego imienia. Imię symbolizuje tożsamość i władzę nad sytuacją. To pokazuje, jak magia w bajkach często działa jako forma sprawiedliwości, umożliwiając bohaterom odkrycie prawdy i przywrócenie porządku.
Każda z tych interpretacji dodaje głębi do opowieści i może skłonić do refleksji nad różnymi aspektami życia i ludzkich doświadczeń.
Analiza lingwistyczna baśni „Titelitury“ Braci Grimm
Baśń „Titelitury“ Braci Grimm to klasyczna opowieść ludowa, która zawiera wiele charakterystycznych cech stylistycznych i motywów typowych dla tego gatunku literackiego.
Styl narracji: Baśń jest napisana w prosty i zrozumiały sposób, co sprawia, że jest łatwo przyswajalna zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Użyty język jest jasny, a zdania są często krótkie i konkretne.
Formuła baśni: Opowieść rozpoczyna się od tradycyjnego zwrotu „Dawno, dawno temu“, co wprowadza czytelnika w świat baśniowy i oddziela rzeczywistość od fikcji. Ten zabieg przyciąga uwagę i zachęca do zanurzenia się w magiczną opowieść.
W baśni pojawiają się typowe postacie: młynarz, jego córka, król, a także magiczna istota – skrzat. Każda z postaci pełni określoną rolę w rozwijaniu fabuły i jest wyraźnie scharakteryzowana.
Przechwałki i konsekwencje: Młynarz przesadza w swoich opowieściach, co prowadzi do serii wydarzeń o potencjalnie tragicznych skutkach dla jego córki.
Magia i zadania: Skrzat obdarzony magicznymi zdolnościami zjawia się, by pomóc młynareczce w zamian za cenne przedmioty, a ostatecznie za jej obietnicę oddania dziecka.
Trzykrotny motyw: Historia prezentuje klasyczny dla baśni motyw trzykrotnego powtórzenia próby przędzenia złota, co nadaje opowieści rytm i strukturę.
Złoto: Symbol bogactwa i władzy, które staje się zarówno błogosławieństwem, jak i klątwą dla postaci.
Imię: Imię Titelitury’ego symbolizuje tożsamość i tajemnicę; odgadnięcie jego imienia jest kluczem do pokonania go i odzyskania wolności.
Moralność i przesłanie: Baśń zawiera przesłanie dotyczące wartości prawdy i uczciwości oraz konsekwencji wynikających z kłamstw i chciwości. Młynarz ponosi konsekwencje swoich przechwałek, zaś młynareczka, mimo trudności i rozpaczy, ostatecznie zdobywa swoje szczęśliwe zakończenie dzięki sprytowi i pomocy bliskich.
Zakończenie: Baśń kończy się klasycznym happy endem, typowym dla wielu opowieści tego gatunku, w którym bohaterowie żyją długo i szczęśliwie, a zło (reprezentowane przez skrzata) zostaje pokonane.
Baśń „Titelitury“ Braci Grimm to nie tylko fascynująca opowieść pełna magii i przygód, ale także utwór z głębokim przesłaniem moralnym, które przetrwało pokolenia i nadal bawi i uczy swoich czytelników.
Informacje do analizy naukowej
Wskaźnik | Wartość |
---|---|
Numer | KHM 55 |
Aarne-Thompson-Uther Indeks | ATU Typ 500 |
Tłumaczenia | DE, EN, EL, DA, ES, FR, PT, FI, HU, IT, JA, NL, PL, RO, RU, TR, VI, ZH |
Indeks czytelności Björnssonaa | 40.8 |
Flesch-Reading-Ease Indeks | 29.4 |
Flesch–Kincaid Grade-Level | 11.3 |
Gunning Fog Indeks | 13.9 |
Coleman–Liau Indeks | 12 |
SMOG Indeks | 11.9 |
Automatyczny indeks czytelności | 7.9 |
Liczba znaków | 5.143 |
Liczba liter | 4.134 |
Liczba zdania | 90 |
Liczba słów | 780 |
Średnia ilość słów w jednym zdaniu | 8,67 |
Słowa z więcej niż 6 literami | 251 |
Procent długich słów | 32.2% |
Sylaby razem | 1.555 |
Średnie sylaby na słowo | 1,99 |
Słowa z trzema sylabami | 207 |
Procent słów z trzema sylabami | 26.5% |